Jak to zrobiłam, krok po kroku:
Pierniczki dojrzewające 20-dniowe, bo trzeba je upiec dość wcześnie, chociaż 20 dni przed świętami lub dniem w którym postanowimy je zacząć dekorować i przechowywać w szczelnym pojemniku, aby miały czas zmięknąć.
Zaraz po upieczeniu pierniczki są miękkie, ale w trakcie stygnięcia twardnieją i już nie bardzo nadają się do jedzenia. Chociaż mój mąż schrupał dzisiaj z wielką determinacją jedno ciastko, to chyba nie poleca tego innym 😉 Po upieczeniu pierniki studzimy i zamykamy w szczelnej, metalowej puszce. Wstawiamy w chłodne miejsce, ja moje trzymam w spiżarni, jeśli nie macie spiżarni może być inne chłodne i nienasłonecznione miejsce.
Pierniczki pieczone na sztucznym miodzie miękną nieco szybciej niż te na naturalnym, jednak naturalny nadaje im wyjątkowy smak.
W trakcie pieczenia ciastka rosną dość mocno, więc po upieczeniu otrzymujemy solidny kawał piernika.
Ilość pierniczków zależy od wielkości wykrawaczek, ja zrobiłam tym razem naprawdę duże, takie, które po wzięciu do ręki naprawdę się czuje. Troszkę poczułam się znowu jak mała dziewczynka z wielkim, pachnącym ciachem w ręce. Cudowne uczucie i oby towarzyszyło mi ono conajmniej do Nowego Roku.
Pierniki po ok. 20 dniach będą znowu miękkie i pyszne, wtedy warto je udekorować lub polukrować. Jednak nie odważę się polecać Wam moich pomysłów na dekoracje, nie mam do nich talentu, chociaż razem z Tadziem każdego roku ozdabiamy ciastka i pierniki, to jest to bardzo domowa wersja zdobień 🙂
Pierniczki 20-dniowe
Składniki na pierniczki:
-
2 łyżki wrzącego miodu (sztuczny lub naturalny)
-
2 szklanki mąki pszennej
-
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
-
1 łyżka kakao
-
Szczypta soli
-
2 łyżeczki przyprawy piernikowej z tego przepisu lub kupionej
-
3/4 szklanki cukru
-
30 g miękkiego masła w kawałkach
-
ok. 6 łyżek ciepłego mleka (ok.1/3 szklanki) (2%)
-
1 jajko (M)
-
Posypki, lukier i inne ozdoby do pierniczków
Sposób przygotowania pierniczków:
Mąkę, sól, przyprawę piernikową, sodę, kakao i cukier mieszamy razem, można zrobić to w misce
a następnie wysypać na stolnicę. Wlać gorący miód i dużym nożem siekać wszystkie składniki. Powstanie sypka masa bo miodu jest mało.
Następnie dodajemy masło i jajko i rękami zagniatamy ciasto, stopniowo po 2 -3 łyżki dodajemy mleko. Cały czas zagniatamy. Ja dodaję zwykle 5 łyżek mleka.
Zagniatamy ciasto tak długo, aż zacznie odchodzić od rąk, ok. 7-10 min.
Jeśli to konieczne posypujemy niewielką ilością mąki.
Piekarnik rozgrzewamy do 175 st. C z termoobiegiem.
Na blachach układamy papier do pieczenia.
Ciasto umieszczamy między dwoma kawałkami foli spożywczej i wałkujemy
na grubość ok. 0,5 – 1 cm.
Zdejmujemy jeden kawałek foli i foremkami do pierników wycinamy ciastka.
Układamy je na blasze w dość dużych odstępach bo rosną.
Pieczemy 11-14 min. Upieczone wyjmujemy i studzimy na kuchennej kratce.
Pozostałe ciasto ponownie zagniatamy i wycinamy kolejne pierniczki.
Zimne pierniki wkładamy do metalowej puszki i odstawimy na ok. 2-3 tyg. w chłodne miejsce.
Po 10 dniach można do nich zajrzeć i sprawdzić czy są już dobre.
Pierniki ze sztucznym miodem miękną nieco szybciej niż te z miodem naturalnym.
Miękkie pierniki dekorujemy lub lukrujemy.
Smacznego 🙂
Przepisy na świąteczne dania Świąteczne przepisy znajdziecie tutaj
Przepisy na świąteczne ciasta znajdziecie tutaj:
5 komentarzy Ukryj
ile pierniczków wychodzi z tej ilości składników?
Ilość pierników zależy od foremek jakich użyjemy. U mnie wyszło ok. 23 pierników, ale wykrawaczki miałam bardzo różne.
Ile czasu takie pierniczki sa dobre do spozycia??? ☺
Pozdrawiam
Jeśli się je dobrze ukryje i nie pozwoli ich zjeść, to nawet miesiąc 🙂
koniecznie muszę zrobić na święta 😉