Jak to zrobiłam, krok po kroku:
Nasza rodzina uwielbia naleśniki. Jemy je bardzo często na śniadanie, ale i na obiad lub jako dodatek do zup, wtedy robię z nich krokiety.
Dzisiejszy przepis jest typowo śniadaniowy. Takie naleśniki wymagają nieco więcej pracy niż te najpopularniejsze z dżemem, które po protu zwijamy w rulonik i możemy zajadać.
Panierowane naleśniki robię najczęściej w weekendy, kiedy mam więcej czasu, nikt się nie śpieszy i możemy rozkoszować się nie tylko ich smakiem, ale i zapachem, bo skórka z cytrusów pięknie pachnie w czasie smażenia. Czasami dodaję skórkę pomarańczową, czasami cytrynową, ale odrobina cytrusowego aromatu sprawdza się w tym przepisie fantastycznie.
Polecam Wam ten pomysł na trochę inne, słodkie naleśniczki. Smacznego 😀

Panierowane naleśniki z serem
Składniki:
- 8 naleśników z przepisu podstawowego na naleśniki (klik)
- 1 szklanka bułki tartej
- 1 jajko (L)
- 2 łyżki masła klarowanego lub zwykłego
Na nadzienie:
- 0k. 500 g sera trzykrotnie mielonego na serniki (ser powinien być suchy, u mnie Pątnicy)
- 1 jajko (L)
- 2 łyżki cukru pudru
- Skórka otarta z 1/2 pomarańczy
Ponadto:
- Miód płynny lub syrop różany
- Posiekane i podpieczone na patelni orzechy włoskie
Sposób przygotowania:
Usmażyć naleśniki z przepisu podstawowego, znajdziecie go znajdziecie tutaj
Ser przełożyć do miski, dodać jajko, cukier i skórkę z pomarańczy. Dokładnie wymieszać. Odstawić.
Na talerz wysypać bułkę tartą, jajko rozkłócić na płaskim talerzyku.
Na jeden z boków naleśnika nakładać 2-3 łyżeczki nadzienia serowego. Zwijać naleśnik jak na krokiety, czyli boki zawijamy do środka, a następnie zwijamy w rulon. Odkładamy, podobnie postępujemy ze wszystkimi naleśnikami.
Kiedy wszystkie naleśniki są już zwinięte, rozgrzewamy na dużej patelni łyżkę masła.
W międzyczasie naleśnikowe ruloniki zanurzamy najpierw w jajku, a następnie obtaczamy w bułce.
Układamy na gorącym maśle i smażymy przez 3-4 min, z każdej strony.
Smażymy na średnim ogniu, żeby nie przypalić naleśników i masła. Masło klarowane nie pali
się zbyt szybko dlatego jest odpowiedniejsze do smażenia, zwykłe trzeba kontrolować, bo szybko się przypala i staje się gorzkie.
Usmażone naleśniczki kładziemy na talerzu, posypujemy orzechami i polewamy miodem
lub syropem. Od razu podajemy, żeby były ciepłe.
Smacznego 🙂
Jeszcze kilka pomysłów na naleśniki: