W misie miksera lub misce umieścić mąkę i sól, wymieszać.
Masło rozpuścić we wrzątku.
Do misy z mąka wlewać wrzątek z masłem jednocześnie mieszając (można hakiem do ciasta lub drewnianą łyżką).
Ciasto powinno być bardzo miękkie, ale nie lepiące.
Ja wykorzystałam nieco mniej niż 2/3 wody.
Ciasto wyłożyć na blat, krótko zagnieść i uformować kulę. Ciasto przykryć miską i zostawić na 20 min, żeby odpoczęło.

Jagody lub borówki umyć, zostawić żeby odciekły, dobrze, żeby były możliwie suche.

Ciasto odkryć. Blat lub stolnicę podsypać odrobiną mąki.
Ciasto rozwałkować na cienki placek, często obracać, żeby nie przykleiło się do blatu. Jeśli to konieczne podsypywać mąką, ale nie powinno być jej dużo, bo od nadmiaru mąki ciasto robi się gumowe.
Krążki ciasta wykrajać dużą szklanką lub specjalnym rantem.
Na każdym kawałku ciasta kładziemy porcję jagód (u mnie ok. 1,5 łyżeczki).
Krążek składamy na pół i dokładnie zlepiamy brzegi. Odkładamy pierogi na deskę i przykrywamy ściereczką.
Kiedy wszystkie są już ulepione nastawiamy wodę do gotowania.

W wysokim i szerokim garnku gotujemy wodę, powinno jej być ok 3/4 garnka. Do dajemy 2 łyżeczki soli i 1 łyżkę cukru.
Do gotującej wody wkładamy kilka pierogów, najpierw opadną na dno garnka (zmniejszamy płomień żeby woda gotowała się spokojnie). Kiedy pierogi wypłyną na powierzchnię wody gotujemy je jeszcze ok.2-3 min. Następnie łyżką cedzakową wyjmujemy pierogi, wkładamy do durszlaka do odcedzenia.
Polejcie gorące pierogi łyżeczką roztopionego masła, żeby nie sklepiły się z sobą.
Gotujemy tak wszystkie pierogi.

Pierogi podajemy gorące, oprószone cukrem pudrem lub polane masłem, ew. z dodatkiem słodkiej śmietany.