Do mleka wsypać cukier i drożdże, wymieszać, odstawić na 5-10 min, żeby zaczyn ,,ruszył".

Mąkę wymieszać z solą.
Do misy miksera wsypać mąkę i wlać zaczyn, wyrabiać na średnich obrotach miksera. Wlać roztopione masło.
Wyrabiać przez ok. 10 min. na wysokich obrotach, do chwili kiedy ciasto zrobi się gładkie i sprężyste. Nie dodawać mąki nawet kiedy ciasto będzie bardzo klejące, w miarę wyrabiania, stanie się zwarte.
Wyłożyć ciasto na polany olejem blat, szybko zagnieść, uformować kulę.
Włożyć ciasto do miski posmarowanej olejem, przykryć folią spożywczą.
Odstawić w sumie na 60 min do wyrastania,
- po 30 min pierwszy raz odkryć ciasto lekko zagnieść nie wyjmując z miski, przykryć folią i odstawić do wyrastania.
- po kolejnych 20-30 min, odkryć ciasto i zagnieść nie wyjmując z miski. Ponownie odstawić do wyrastania.

Po upływie 60 min, ciasto wyjąc na oprószony mąką blat, podzielić na 3 części.
Z każdego kawałka zwinąć kulkę, przykryć je folią (tą od wyrastania), odłożyć.

Jedną z kulek ciasta formujemy na placek wystarczająco duży, żeby zawiną ć w nim kulkę farszu. Postarajcie się ciasto rozciągać palcami, a nie wałkować, będzie delikatniejsze i ładniej wyrośnie. Można również rozwałkować, jeśli są trudności z rozciąganiem ręcznym.

Na każdy placek z ciasta kładziemy kulkę z *farszu, ciasto bardzo dokładnie zlepiamy, lekko posypujemy mąką.
Kładziemy kulę na blacie i delikatnie ją ugniatamy, żeby powstał placek. Staramy się rozprowadzić farsz po całym placku. Ugniatamy palcami, lub brzegiem dłoni (tak jak na filmie). Robimy to delikatnie, żeby ciasto nie popękało.
Powinien powstać 20-23 placek.
W środku placka robimy dziurę w cieście, powinniśmy widzieć farsz (tą dziurą będzie uciekało powietrze i ciasto równo wyrośnie).

Placki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Kiedy jeden placek się piecze pozostałe czekają w temperaturze pokojowej.
Pieczemy w
220 st.C. - 10 min.
200 st.C. - 5-6 min.

Zrumieniony placek układamy na kuchennej kratce, smarujemy kawałkiem masła.
Można również przykryć placek, a następnie przykryć go kolejnym gorącym plackiem, powstanie a'la tort.

Ja lubię kroić placki natychmiast po wyjęciu, pojedynczo.

Ziemniaki obieramy i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Odcedzamy. Rozgniatamy na bardzo gładką masę.
Sery Koryciński ścieramy na grubej tarce, mozarellę rwiemy palcami na drobne kawałki.

Do gorących ziemniaków dodajemy sery, odrobinę soli i pieprzu i dokładnie mieszamy.
Farsz dzielimy na 3 lub 2 części, w zależności oo tego ile placków zrobimy. Polecam 3 części.

Kulki farszu odstawiamy. Można farsz przygotować dzień wcześniej i przechowywać w lodówce.