Jak to zrobiłam, krok po kroku:
Zamknijcie oczy i w żadnym wypadku nie zastanawiajcie się nad ilością pochłanianych kalorii!!!
Tłusty Czwartek ma swoje prawa i trzeba je szanować 🙂
Mój syn o czymś takim jak kalorie nie ma zielonego pojęcia, więc pochłonął pokaźną ilość pączków jeszcze delikatnie ciepłych i oblanych lukrem.
Pracy jest przy nich niemało, ale to przecież Tłusty Czwartek a nie jakiś tam zwykły czwartek 😉
Poleca i dobrej zabawy Wam życzę 🙂
Pączki Hiszpańskie – Rzymskie czy Oponki
Składniki:
- 1 szklanka wody
- 100 gr masła
- 200 gr mąki pszennej
- 1 łyżeczka cukru (czubata)
- 1/4 łyżeczki soli
- 4 jajka (L)
- Kilka arkuszy papieru śniadaniowego lub do pieczenia podzielonego na ok. 15 cm kwadraty
- 1 szklanka cukru pudru
- 3-4 łyżki wrzątku
- ok. 1/2 litra oleju rzepakowego
Sposób przygotowania:
Wodę, masło, sól i cukier umieścić w garnku, zagotować wymieszać. Do wrzącej wsypać całą mąkę i od razu mieszać energicznie drewnianą łyżką. Ciasto powinno bardzo łatwo odchodzić od ścianek garnka.
Odstawić do całkowitego wystygnięcia. Do zimnego ciasta dodawać pojedynczo jajka, dokładnie mieszając lub miksując. Ciasto będzie gęste, więc najlepiej wyrabiać je w dużej misce, inaczej bardzo skutecznie oblepi nam mieszadła miksera.
Ciasto przełożyć do szprycy lub rękawa cukierniczego z maksymalnie dużą końcówką.
Papierowe kwadraty ułożyć na blasze do pieczenia, posmarować je olejem (najlepiej przy pomocy pędzla). Na papier wyciskamy krążki z ciasta, wielkość zależy od nas, ale dobrze, aby nie były zbyt małe bo po wyrośnięciu w czasie smażenia powinny zachować kształt koła.
W szerokim garnku rozgrzać olej do 180 oC (temperatura jest ważna, więc używajcie termometru kuchennego).
Kiedy olej osiągnie odpowiednią temperaturę, wkładamy do garnka pączki papierem do góry. Po chwili możemy zdjąć papier przy pomocy szczypców (nie wyrzucamy papierowych kawałków, używamy ich ponownie bo nasiąkają olejem powodu dzięki czemu kolejne krążki z ciasta będą się z nich zsuwały coraz łatwiej).
Pączki smażymy ok. 2 min z każdej strony, ale czas może się różnić, więc trzeba obserwować ciastka i nie pozwolić im zbyt mocno się podpiec. Powinny być jasno złote.
Wyjmujemy pączki z oleju i odkładamy na papierowe ręczniki aby odsączyć nadmiar oleju.
Następnie pączki układamy na kuchennej kratce i obficie lukrujemy lub posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego 🙂
8 komentarzy Ukryj
Takie pączki z ciasta ptysiowego są rzeczywiście wyśmienite 🙂 Jest jeszcze inna nazwa: gniazdka.
pyszności, zjadłabym takie:)
witam,przepisałam,jutro je usmażę pozdrawiam
Tez robilam na 2 tury,w srode dla syna,czwartek dla domownikow, byly …pyszne
Dziękuję 🙂 my też je uwielbiamy
Paczki, które nigdy się nie znudzą, smakują zawsze pysznie. Super wyszły 🙂
Ogromnie się cieszę 😀
Zrobiłam paczki z Pani przepisu ale prosze dla mniej rozgarnietych jak ja podawac ilosc na szklanki typu maka itp.