Jeden z łatwiejszych sposobów na przygotowanie krokietów z nadzieniem z ziemniaków i sera białego, popularnie nazywanych ,,ruskimi”.
Nadzienie przygotowane jest z ugotowanych i odparowanych ziemniaków, białego sera i zeszklonej cebuli.
Dokładnie takiego samego nadzienia używamy do ruskich pierogów.
Nadzienie jest bardzo proste do przygotowania, ważne jednak, aby ziemniaki były bardzo dokładnie odparowane i suche. najlepsze do tego celu będą stare, mączyste ziemniaki (jesienne) z młodych, wodnistych farsz wyjdzie niesmaczny. Po ugotowaniu ziemniaki odcedzamy, podrzucamy kilkakrotnie w garnku, żeby uwolnić jak najwięcej zawartej w nich wilgoci. Następnie stawiamy bez przykrycia na ogniu i pozwalamy, żeby przez chwilę jeszcze odparowywały.
Dokładnie tak samo przygotowujemy ziemniaki na kopytka, czy knedle.
Krokiety możemy podawać do czystych zup, np. czerwonego barszczu, albo po prostu podać z sałata skropioną oliwą i cytryną na ciepły lunch.

SKŁADNIKI
- ok. 200 g ziemniaków
- ok. 120 g białego sera
- 1 średnia cebula
- 4 naleśniki
- sól i pieprz
- olej
przygotowanie
Ziemniaki obrać. Pokroić na kawałki o podobnej wielkości. Ugotować do miękkości w osolonej wodzie.
Ziemniaki są ugotowane, kiedy widelec wkłuty w ziemniaka wchodzi i wychodzi z niego
z łatwością.
Odlać wodę z ziemniaków i postawić na chwilę na ogniu, bez przykrycia, żeby odparowały z nadmiaru wilgoci.
W misce połączyć, ser biały, ziemniaki, zeszkloną cebulę i świeżo mielony pieprz.
Widelcem rozgnieść wszystkie składniki, żeby powstała jednolita masa.
Porcję nadzienia nałożyć na środek naleśnika. rozsmarować, pozostawiając brzegi czyste.
Naleśnik zwinąć w ,,paczuszkę", tak samo postąpić ze wszystkimi pozostałymi naleśnikami.
Tak przygotowane krokiety usmażyć na oleju.
Na patelni rozgrzać ok. 2 łyżek oleju
Krokiety smażyć ok. 3 min z każdej strony na małym ogniu. Można przykryć patelnię pokrywką
Krokiety powinny być złote i chrupiące.
3 komentarze
Znam krokiety tylko w dwóch wersjach – z mięsem i kapustą z grzybami.
Twoje są świetne!
U nas bywały jeszcze takie właśnie ruskie, kiedy nie było babci, żeby mogła ulepić pierogi, mama szła trochę na łatwiznę 😉
Cos wspanialego!! U mnie wszyscy uwielbiaja ruskie ale farsz wychodzi mi zbyt wodnisty po ugotowaniu. Nigdy nie pomyslalam, zeby zrobic z nim krokiety. “Pojscie na latwizne” Twojej mamy to suuuuupeeeer pomysl 🙂