Jak to zrobiłam, krok po kroku:
Ekstremalnie czekoladowe babeczki z dodatkiem pianek marshmallows. Pyszne i bardzo sycące.
Babeczki są wilgotne z piankową, słodką warstwą, bo marshmallows wypływają w czasie pieczenia na wierzch i całkowicie się roztapiają.
Do pieczenia babeczek użyłam grubych, kartonowych papilotek woskowanych w środku. Sprawdziły się doskonale, papier nie przemięka w trakcie pieczenia, więc babeczki pięknie się prezentują a dzięki woskowanemu środkowi lepkie ciasto wyjmujemy z foremki bez problemów i w całości, nie pokruszone czy porwane.
Polecam 🙂

Babeczki bardzo czekoladowe
Składniki na 12 szt.
- 1 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 szklanki kakao
- szczypta soli
- 1 1/2 szklanki cukru
- 1 cukier waniliowy
- 1/3 szklanki oleju rzepakowego
- 1 łyżka octu jabłkowego lub spirytusowego
- 1/2 szklanki mocnej kawy (2 czubate łyżeczki do herbaty rozpuszczalnej kawy na 1/2 szkl. wody)
- 1/2 szklanki gorącej wody
- 12 szt pianek marshmallows
Sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzać do 180 st.C.
Formę do muffinków wyłożyć 12 papierowymi lub kartonowymi papilotkami (u mnie kartonowe).
Przygotować 2 miski, jedną dużą i jedną średnią.
W misce średniej połączyć i wymieszać wszystkie suche składniki bez cukru (mąkę, sodę, kakao, sól) Odstawić.
W drugiej dużej misce połączyć pozostałe mokre składniki bez pianek, ale z cukrem, czyli wodę, kawę, olej, ocet i cukier. Dokładnie wymieszać najlepiej przy pomocą rózgi kuchennej ew. widelcem lub łyżką.
Do miski z mokrymi składnikami wsypać suche i dokładnie wymieszać, tylko do połączenia składników (nie mieszać zbyt długo).
Na dno każdej papilotki położyć 1 piankę, napełnić ciastem do ok. 3/4 wysokości.
Piec ok. 15 – 18 min do suchego patyczka.
Wyjąć i studzić na kuchennej kratce. Zimne babeczki posypać kakao.
Smacznego.

3 komentarze Ukryj
obłędnie czekoladowe 🙂 cudne 🙂 mmm 😉
Są fantastyczne, robię już drugi raz! Mam nadzieję, że znów wyjdą pyszne, bo moje zdolności kulinarne są bardzo ograniczone 😀
Ogromnie się cieszę, że smakują. Ja też lubię je bardzo 🙂