Jak to zrobiłam, krok po kroku:
Jak nazwać osobę, która lubi grillować? Grill-arzem, grill-ownikiem, grill-ownicą, grill-owniczką?…
Zostawię to, bo chyba niczego nie wymyślę.
W tym roku do grillowania podchodzę poważnie, znalazłam miejsce, w którym miłośniczka grillowania:) czuje się jak ,,ryba w wodzie”. Uzupełniłam moje przybory o rzeczy, o których istnieniu nie miałam pojęcia.
Z tego uzupełniania i wybierania, nawiązała się ,,przyjaźń” między moim blogiem, a GrillSklep-em.
Już dzisiaj zapraszam Was na potrawy z grilla, przygotowane przy pomocy mojego nowego ,,sprzętu”.
A oto moje ,,królestwo”.
Mój stary nie wiele różnił się od nowego, ale teraz mam już w obudowie termometr, co ułatwi mi przygotowywanie skomplikowanych potraw.

Drewienka do wędzenia, nadają potrawom piękny zapach . Należy przed grillowaniem zamoczyć je w wodzie a następnie ułożyć na gorących brykietach lub węglu.

Łopata do pizzy, sprawdzi się nie tylko przy grillowaniu, przez cały rok można korzystać z niej piekąc pizzę w domowym piekarniku.
Szczypce. Wybierajcie te z maksymalnie długą rączką, przy dłuższym grillowaniu nie poparzycie rąk.
Uzbrojona w cały ten sprzęt, czekam na słoneczne dni i rozpoczęcie sezonu.