Jak to zrobiłam, krok po kroku:
Nareszcie przypłynęły do mnie zamówione miesiąc temu książki. Jedna z nich to wydana kilka lat temu, książka Marthy Stewart ,,Baking Handbook”. To właśnie z niej pochodzi przepis na dzisiejszy wypiek. Muffiny są dość tradycyjnie ciężkawe i wilgotne, dwie zjadłam dzisiaj na lunch i przyznaję, że to zdecydowanie wystarczy. Kolejne zachowałam na jutrzejsze śniadanie. Polecam 🙂
Muffiny ze śliwkami i kawą
Składniki:
- 1/2 szklanki masła (roztopionego i przestudzonego)
- 1 szklanka cukru (można dać trochę więcej)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżka mielonej kawy (naturalnej nie rozpuszczanej)
- 1 cukier waniliowy lub łyżka esencji waniliowej
- 1 szklanka mleka
- 2 szklanki mąki tortowej
- 2 jajka (L) w temperaturze pokojowej
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/5 łyżeczki świeżo zmielonej gałki muszkatołowej (można pominąć)
- 300 g śliwek (pokrojonych w drobną kostkę)
Sposób przygotowania:
- Piekarnik nagrzać do 180 oC. Formę do muffinów posmarować masłem i wysypać kaszą manną lub wyłożyć papierowymi papilotkami.
- W 1 misce wymieszać wszystkie suche składniki, wymieszać.
- W 2 misce wymieszać wszystkie płynne składniki, wymieszać.
- Pokroić śliwki, odstawić.
- Zawartość obu misek, 1 i 2, połączyć, wymieszać tylko do chwili, kiedy składniki się połączą.
- Ciastem napełnić formę do muffinów (12 szt.), na wierzch każdej muffinki położyć pokrojone śliwki.
- Wstawić do piekarnika na 16 – 18 min.
- Studzić na kuchennej kratce.
Smacznego!
(Visited 325 times, 1 visits today)
5 komentarzy Ukryj
Ale pyszności 😉
alez ładne
no wyglądają bajecznie!
Baaardzo dziękuję:)))
Cudownie apetyczne zdjęcia!