Jak to zrobiłam, krok po kroku:
Są książki, które bardzo chcemy mieć, a kiedy to się wreszcie spełnia …
Sophie Dahl
,,Apetyczna Panna Dahl”
O książce Sophie Dahl marzyłam od dawna, wiem że jest na rynku już od kilku lat, ale ja jej jeszce nie miałam. Na ostatnie imieniny dostałam więc obie książki tej autorki.
Na pierwszy ogień poszła ,,Apetyczna panna Dahl” może z powodu ślicznej, kolorowej okładki. Może chodzi o szeroki uśmiech Sophie?
Najpierw długo oglądałam, dotykałam, a nawet wąchałam książkę. Oczywicie pachnie nowością a to w książkach uwielbiam, tyle obietnic, tak wiele jeszcze do odkrycia.
Ale książka nie tylko ładnie pachnie, jest równie miła w dotyku mięsisty, gruby papier, lekko chropowany i matowy sprawia, żę miło przewraca się kolejne strony. No i te kolory, jednak zupełnie różne od kolorowej okładki, środek jest stonowany, delikatny i pastelowy.
Podzielona zgodnie z porami roku i porami dnia. Zaczyna się od jesieni, dalej są śniadania, obiady i klacje odpowiednie na tę porę roku.
Żółtymi karteczkami zaznaczałam kolejne przepisy do wypróbowania. Zacznę tak jak Sophie od jesiennego śniadania.
To bardzo pogodna i ładna książka, bardzo kobieca, delikatna, eteryczna.
Sophie dzieli sie w niej nie tylko swoimi ulubionymi przepisami (obiecuje, że jest ich setka) ale również opowieściami z życia, wspomnieniami z dzieciństwa.
Pamiętajmy jednak, że autorka jest modelką. Nie znajdziemy w książce przepisów na krwisty stek czy tłustą golonkę. W większości przepisy są lekkie z dużą ilością warzyw, świeżych lub pieczonych. Jeśli pojawia się mięso to kurczak lub ryba. Dominują przepisy wegetariańskie.
Cieszę się że ją wreszcie mam.
Znakomita na prezent dla każdej kobiety, nawet takiej, która nie gotuje z wielką pasją. Kobiety, która po prostu lubi ładne rzeczy i czasami sięga po książki (kulinarne) dla poprawienia sobie nastroju.
Bardzo polecam.
- Ładna kolorystyka, kobieca i delikatna.
- Przeisy na każdą porę roku, łatwe i w większości szybkie.
- Nie tylko przepisy, ale i krótkie, ciekawe historie z życia autorki.
_
- Właściwie nie znajduję
Jeden komentarz Ukryj
Oh, tak bardzo chciałabym mieć którąś z jej książek… Nadal są na mojej liście życzeń, chyba przez urok samej autorki i jej chlebek bananowy, który uwielbiam 🙂