Jak to zrobiłam, krok po kroku:
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczeni
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 szklanka jogurtu naturalnego
- 1 i 1/3 szklanki cukru
- 1 cukier waniliowy
- 3 jajka
- skórka starta z 1 cytryn i 1 pomarańczy
- 1/2 szklanki oleju
- 1/3 szklanki soku z cytryny i pomarańczy
- 1/3 szklanka cukru
1. Jogurt ubijamy z cukrem i cukrem waniliowy.
2. Następnie dodajemy kolejno jajka po każdym dokładnie miksując masę.
3. Do masy jogurtowej wrzucamy skórki otarte z owoców, mieszamy.
4. W misce łączymy wszystkie suche składniki i dodajemy do masy jogurtowej, mieszamy na małych obrotach miksera do połączenia się składników.
5. Następnie wlewamy olej i ponownie dokładnie mieszamy.
6. Ciasto przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej kaszą manną.
7. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 50 min
w temperaturze 180 oC. lub do suchego patyczka.
8. Jeśli ciasto zbyt mocno się rumieni po ok. 35-40 min można przykryć je folią aluminiową.
9. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy na 10 min do przestygnięcia, następnie wyjmujemy z formy i studzimy na kratce.
7 komentarzy Ukryj
Bardzo lubie takie ciasta. Z tym syropem musi smakowac doskonale. Podejrzewam, ze nazywalo sie krecone bo bylo ucierane (krecone) mikserem :)) Ale to tylko moje podejrzenia :))
Pozdrawiam cieplo.
Majko pewnie masz rację z tym mikserem, moja mama miała taki mały ręczny mikser. Dawne czasy:))
Moja Babunia kręciła je tłuczkiem do ziemniaków z okrągłą główką, dlatego mówiła na nie kręcone 🙂 Długo szukałam przepisu w starych notatkach i przepisach, a znalazłam tutaj, dziękuję Doroto!
Pamiętam taki tłuczek, moja Babcia też go miała. Teraz jest u mojej Mamy a potem pewnie odziedziczę go ja, albo moje Siostra:) Miłe wspomnienie, dziękuję!!! Pozdrawiam:)))
Ciasto bardzo smaczne, bardzo słodkie i fajnie wilgotne. Chciałabym zrobić je w wersji z jabłkami. Jak wiele można ich dodać? Pokroić w ósemki i poukładać na wierzchu, czy drobniej i wymieszać z ciastem? Pozdrawiam!
Aga, jabłka najlepiej w średniej grubości plastry, albo ósemki poukładaj na wierzchu ciasta.
W czasie pieczenia i tak trochę ,,schowają” się w cieście 🙂
Pozdrawiam 😀
Zaeaz biore się do zrobienia. Nie robiłam go chyba 30 lat !. Zapomniałam.